Rzecz nieuchwytna
Czym jest literatura pornograficzna? Jak się okazuje, wpisanie do tej kategorii zależy od opcji politycznej autora
Na podstawie drukowanego w „Fakcie” fragmentu nowej powieści Pawła Lisickiego „List do damasceńczyków” Stefan Niesiołowski uznał autora za pornografa‚ rokując mu zresztą sukcesy w dobrze‚ jego zdaniem‚ rozwijającym się przemyśle pornograficznym. Marszałek Sejmu jest profesorem – nie literaturoznawcą jednak, lecz entomologiem. Co do jego znajomości erotyki i wrażliwości na seks wiadomo‚ że interesował się w swoim czasie – z pewnością w celach naukowych – sławną Anastazją P.‚ a tego‚ że pornografii alergicznie nie znosi, dowiódł – też dość dawno temu – nazywając swych ówczesnych nieprzyjaciół politycznych‚ Ryszarda Kalisza i Aleksandra Kwaśniewskiego, „pornogrubasami”.
W dorobku pisarskim oprócz pozycji poświęconych biologii owadów wodnych i utworów kombatanckich („RUCH przeciw totalitaryzmowi”) ma także „Wysoki brzeg”‚ wspomnienia więzienne – w których bezpruderyjnie opowiedział o tzw. drugim życiu za kratami‚ nie kryjąc swoich‚ wymuszonych sytuacją‚ zachowań seksualnych‚ na skutek czego na forach internetowych jego nazwisku towarzyszy zwykle lapidarne określenie, którego nie będę przytaczał.