Oszuści z laboratoriów
Sławny psycholog fabrykował wyniki swoich badań. Takich fałszerstw jest coraz więcej
Jak najłatwiej osiągnąć sukces w nauce? Należy prowadzić badania na tematy, które są prowokacyjne, ale jednocześnie bliskie codziennego życia i w związku z tym zainteresują opinię publiczną. Przykład z dziedziny psychologii: udowodnić, że nieporządek i brudne otoczenie sprzyjają postawom dyskryminacyjnym, albo to, że dla mężczyzn o niższym głosie rozmowa kwalifikacyjna o pracę częściej kończy się sukcesem. Jeśli pomysłu na projekt brak, trzeba samemu wymyślić ciekawą hipotezę i zaprojektować pod nią eksperyment. Można go przeprowadzić, choć nie jest to wymóg obowiązkowy. Lepiej samemu wypełnić kwestionariusze. Dla świętego spokoju niektóre dane można dać do przeanalizowania współpracownikom. Uzyskane wyniki powinno się opublikować w prestiżowym piśmie, tj. „Science” czy „Nature”.
Tak właśnie wyglądała droga do sukcesu Diederika Stapela, 45-letniego holenderskiego psychologa. Niedawno prawda o jego metodach pracy ujrzała światło dzienne. 31 października macierzysta uczelnia oszusta, Uniwersytet w Tilburgu, wydała wstępny raport dotyczący skali jego nadużyć. Specjalnie powołana komisja dotychczas udowodniła, że co najmniej 30 ze 150 publikacji autorstwa Stapela zawiera sfabrykowane infor-macje. Wiadomość o jego praktykach wywołała w środowisku naukowym niedowierzanie.
– Był nazywany cudownym dzieckiem – opowiada jego kolega po fachu Miles Hewstone z Uniwersytetu Oxforda. – Uważaliśmy go za jedną z najjaśniejszych młodych gwiazd holenderskiej psychologii. Był często cytowany, nagradzany i, co najważniejsze, świetnie zorientowany w swojej dziedzinie. Żartowano, że jego prace są zbyt dobre, by mogły być prawdziwe.
Autor całego zamieszania z początku współpracował ze śledczymi w celu identyfikacji sfabrykowanych badań. Nie był jednak w stanie tego kontynuować. W oficjalnym oświadczeniu przeprosił za popełnione błędy. Wyznał, że jest mu niezmiernie przykro z powodu cierpienia, jakie zadał. I podkreślił, że troszczył się i troszczy nadal o dziedzinę nauki, jaką jest psychologia społeczna.