Królowa z Kraft Foods
Irene Rosenfeld na czele listy 50 najbardziej wpływowych kobiet w biznesie
Ta 58-letnia Amerykanka, która od pięciu lat kieruje koncernem spożywczym Kraft Foods awansowała w tym roku na pozycję liderki rankingu dziennika „Financial Times”, którą przez ostatnie lata okupowała szefowa PepsiCo.
Jak wyjaśnia „FT” to rezultat radykalnej strategii zarządzania i gotowości do podejmowania ryzyka Irene Rosenfeld. Po serii spektakularnych przejęć – na czele z kupnem wartego ponad 18 mld dol. czekoladowego koncernu Cadbury – Rosenfeld ogłosiła w tym roku plany podziału Krafta na dwie oddzielne firmy. Liczy, że teraz Kraft mniej będzie narażony na opory regulatorów rynku przy swych kolejnych przejęciach. To właśnie te plany sprawiły, że w tym roku szefowa Kraft Foods jest bezdyskusyjną królową globalnego biznesu – kilka tygodni wcześniej również magazyn „Fortune” obwołał ją najbardziej wpływową kobietą w branży. W obu rankingach zdetronizowała Indrę Nooyi, która ma taki sam, pięcioletni staż na stanowisku szefowej PepsiCo i też wiele sukcesów na koncie, choć ostatni rok nie był dla niej spektakularny.
W rezultacie w tegorocznym rankingu „FT” wyprzedziła ją także Guler Sabanci, szefowa holdingu przemysłowo-finansowego Sabanci, najbardziej wpływowa kobieta w tureckim biznesie, znana też z filantropii i pasji do programów społecznych.
Wśród 50 czołowych pań w światowym biznesie są Niemki, Australijki, Chinki, menedżerki z Indii, a nawet z Nigerii – ale nie ma ani jednej szefowej firmy z Europy Środkowo-Wschodniej. Bynajmniej nie dlatego, że w tej części świata nie ma liczących się firm. Jest ich kilka, przede wszystkim w Rosji, gdzie jednak czołówkę biznesu tworzą mężczyźni. W Polsce jest podobnie. Jak wynika z analiz „Rzecz-pospolitej”, tylko w niespełna siedmiu spółkach giełdowych na sto szefową jest kobieta.