Najnowsza interwencja Uważam Rze

Cywilizacja

ECM Records/Jimmy Katz

Intrygujący i kapryśny improwizator

Adam Ciesielski

Album „Rio” dowodzi, że Keith Jarrett wciąż potrafi dawać szamańskie koncerty

Każda nowa płyta Keitha Jarretta przyjmowana jest z najwyższym zaciekawieniem. Wszyscy chcą sprawdzić, czy 66-letni dziś Amerykanin, jeden z najbardziej wpływowych, obok Herbiego Hancocka i Chicka Corei, pianistów współczesnego jazzu, zachował umiejętność magnetyzowania słuchaczy.

Jego pierwszą fascynacją był Dave Brubeck, ale w jazzie Jarrett uchodzi za najwybitniejszego kontynuatora Billa Evansa. W bliskiej mu też bardzo muzyce poważnej wiele (cyzelatorstwo, postawę „wtapiania się” w klawiaturę i manierę półgłośnego nucenia podczas grania) wziął od Glenna Goulda, genialnego interpretatora Bacha. Ma jednak własny, niepowtarzalny ryt, pozwalający mu w jednej minucie z prostego tematu wyimprowizować zupełnie nowy, błyskotliwy utwór.

Profesjonalne szlify zdobywał u Arta Blakeya. Jako członek kwartetu Charlesa Lloyda odbył trasę po Europie, w 1967 r. był z nim u nas na Jazz Jamboree. Milowym doświadczeniem była zaczęta w 1969 r. dwuletnia współpraca z Milesem Davisem, w którego zespole w tym samym czasie byli także m.in. Wayne Shorter, Joe Zawinul, Chick Corea i John McLaughlin.

Na wydanej w 1971 r. płycie „Facing You” zademonstrował zdumiewającą umiejętność solowego żonglowania stylami – od jazzu i klasyki, po blues, country i folk.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez

Wojciech Romański

W smoczym kręgu