Świat usłyszał o Mazurach
Kraina Tysiąca Jezior nie została jednym z Siedmiu Nowych Cudów Świata. Ale na Mazurach z tego powodu nie rozpaczają. Wręcz przeciwnie
Mamy z czego się cieszyć. Nasz narodowy kapitał w pełni zasłużył na oficjalną laurkę najpiękniejszego zakątka przyrodniczego w Europie. Mazury pozostawiły za sobą takie perły jak Wielki Kanion Kolorado, Galapagos czy Malediwy – mówi ambasador akcji „Mazury Cud Natury”, podróżnik i odkrywca źródeł Amazonki Jacek Pałkiewicz.
Kampania, która miała promować polski region w konkursie New 7 Wonders, w liczbach wygląda imponująco: stronę internetową Mazurycudnatury. org odwiedziło ponad pół miliona użytkowników, rozesłano prawie 200 różnych informacji prasowych, a choć nominalnie wydano nieco ponad 2 mln zł, to efekt medialny (czyli liczbę materiałów w telewizjach, gazetach i stacjach radiowych) szacuje się na ponad 10 mln.
W Polsce Mazury promowano m.in. podczas rekonstrukcji bitwy pod Grunwaldem, w czasie happeningów Tuba, podczas których głos można było oddać dosłownie, czy przez wspólne śpiewanie hymnu Mazur wykonanego przez artystów związanych z regionem. Za granicą wyglądało to jednak zdecydowanie gorzej. – Byliśmy obecni na stronie projektu www.n7w.com. Niestety na więcej nie pozwalały ograniczone środki – informuje Lidia Popiel z Urzędu Marszałkowskiego Warmii i Mazur, który organizował kampanię.
Co dalej? Zapewne cieszą się nieliczni przeciwnicy akcji, którzy twierdzą, że większa liczba odwiedzających źle wpłynie na region i zatruje go jeszcze bardziej. Badania pokazały, że po tym, jak np. peruwiańskie miasto Inków Machu Picchu wzięło udział w konkursie na Siedem Nowych Cudów Architektury, liczba turystów wzrosła tam o 20 proc. Zainteresowanie jordańską Petrą, która została wykuta w skale, wzrosło nawet o 68 proc. – Ta kampania to z całą pewnością sukces. Gdyby Mazury znalazły się w siódemce, byłby ogromny. Tak jest tylko duży – podsumowuje Arkadiusz Protas, wiceprezes Business Centre Club i jednocześnie ekspert ds. promocji gospodarczej Polski za granicą. – Usłyszano o nas, świat zobaczył, że mamy piękne regiony, z których dotychczas nie byliśmy znani. Ta kampania ma korzyści wymierne i niewymierne. Z jednej strony poprawi się wizerunek międzynarodowy naszego kraju, z drugiej liczba turystów pewnie się zwiększy, ponieważ często o tym, gdzie wybieramy się na wakacje, decyduje impuls – tłumaczy.
Wiadomo już, że Urząd Marszałkowski planuje kolejną kampanię promocyjną, która ruszy w maju.