Umiesz czytać, umiesz gotować
Z Anne Applebaum, dziennikarką, prywatnie żoną Radosława Sikorskiego, autorką książki „Przepisy z mojego ogrodu” rozmawia Anna Kilian
Na zdjęciach w książce widzimy panią pielącą, zbierającą warzywa i zioła, gotującą. Czy mieszkając w Polsce, żyje pani jeszcze zdrowiej niż w Ameryce?
Trudno porównywać tak różne okresy życia. Kiedyś miałam więcej czasu na uprawianie sportów. Ale i teraz biegamy na nartach, jeździmy na rowerach i konno. Mieszkamy na wsi, w Chobielinie na Kujawach, mamy ogród. Już sama okolica korzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Bez odpowiedniej diety i wystarczającej ilości snu nie ma mowy o pełni zdrowia, ale najważniejsze są ćwiczenia fizyczne.
Taki styl życia wypromowała w USA w 1982 r. pani rodaczka Jane Fonda. Wiele się zmieniło od tego czasu?
Zdrowe jedzenie i ruch to rzeczywiście nieustannie modny temat w Ameryce. Również w mojej amerykańskiej rodzinie zawsze było oczywiste, że trzeba zdrowo żyć, dlatego nawet nie mogę sprecyzować, kiedy i ja zaczęłam się tym interesować. Tak chyba było zawsze.
A Polacy? Chyba nie przepadają za ćwiczeniami?
Nie sądzę, by było aż tak źle. Wielu moich znajomych uprawia sporty – nordic walking, jazdę konną i narciarstwo. Widzę pozytywne zmiany. Kiedy jestem w Warszawie, zdarza mi się biegać w Ogrodzie Saskim i latem nie jestem w tym odosobniona. 20 lat temu patrzono tam na mnie jak na kosmitkę.