Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Co dalej z obietnicami taniego państwa?

Tomasz Ozdowy

Michał Boni nie krył wzruszenia, gdy odbierał z rąk prezydenta ministerialną tekę.

– Kalosze, pomaganie ludziom, drogi lokalne, „schetynówki”, wyznania, mniejszości narodowe, Komisja Współpracy Rządu i Episkopatu – to wszystko u mnie – mówił wkrótce po nominacji. Tak więc w dobie kryzysu premier zafundował nam nowe ministerstwo o kompetencjach tak szerokich i zadaniach tak rozległych, że trudno sobie wyobrazić osobę, która to wszystko ogarnie. Ale Boni musi. Tylko po co? Kto uwierzy, że urząd urzędników powstał po to, aby ograniczyć liczbę urzędników? By państwowa administracja była sprawniejsza i przyjaźniejsza. Kto przypuszczał, że wprowadzenie Polski w cyfrowy świat musi się odbyć ministerialnymi drzwiami? A prawne uregulowanie funkcjonowania państwa i obywateli w e-przestrzeni wymaga utworzenia bynajmniej niewirtualnych gabinetów?

Wątpię, by premiera interesowało to, co Boni będzie robił w swoim resorcie. Jego zadanie pozostanie to samo – gaszenie pożarów, bo w tym się sprawdził. Dla Tuska ważne jest co innego. Wie doskonale, że posada urzędnika w trudnych czasach jest marzeniem wielu. A armia wiernych urzędników w czasach kryzysu to najlepszy kapitał. Tak więc Polacy, a zwłaszcza Polki, mają pracować dłużej nie dlatego, że wszyscy żyjemy dłużej, ale dlatego, że muszą utrzymać polityczne zaplecze premiera, które zapewni mu bezpieczną przyszłość.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy