Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Lechia w drugiej lidze

Piotr Gursztyn

Głębokie Rezerwy marzą o wyjściu z głębin. I pragną lepszych czasów. Ale czy one w ogóle nadejdą?

Siedziba Głębokich Rezerw – o dźwięcznej nazwie Budynek Gie – jest nawet ładna, ale znajduje się jednym z bocznych budynków Sejmu. Tam bowiem mieści się skromny gabinecik przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

Czyli wiedzą już państwo, o kim mowa. Tuż przed świętami Głęboka Rezerwa z Budynku Gie uczestniczyła w pewnym spotkaniu. Formalnie był to tradycyjny opłatek, ale faktycznie można by to nazwać salonem odrzuconych. Znalazło się tam wiele wybitnych postaci świata polityki zjednoczonych w niechęci do wypaczeń reżimów tuskowskiego i kaczystowskiego. Schetyna, Poncyljusz, Marcinkiewicz – wymieńmy tylko te nazwiska, bo one są właśnie bohaterami poniższej anegdoty.

Poncyljusz: – Grzesiu, gratuluję ci awansu Śląska.

Marcinkiewicz: – Tak, tak. Ale i Polonia ładnie grała.

Schetyna: – Ale najfajniej by było, gdyby Lechia spadła na dół drugiej ligi.

Odpowiedzią był chóralny śmiech. Słabo zorientowanym przypomnijmy, że Lechia jest drużyną z Gdańska. Kibicuje jej polityk, który zdecydował, kto ma być Głęboką Rezerwą. Oczywiście była to niewinna pogawędka kibiców piłkarskich, bez żadnych aluzji do bieżącej polityki. Ktokolwiek by się ich doszukiwał, jest głupi i nieodpowiedzialny. Głębokie Rezerwy przecież też chcą, aby Naczelny Kibic Lechii przeprowadził Polskę przez kryzys.

Zmiana tematu. Ostatnio obiecaliśmy opisać przygody Stefana Niesiołowskiego w kierowanej przez niego sejmowej Komisji Obrony. Trudno krótko oddać urok jego utarczek z innymi członkami komisji, zwłaszcza Antonim Macierewiczem i Ludwikiem Dornem (mała próbka ze stenogramu: „Proszę przerwać. To jest popis pewnego rodzaju chamstwa, to, co pan zaprezentował”).

W czym rzecz? Stefan, jak mówią jego koledzy, na niczym się nie zna. Oprócz pyskowania. Na wojsku i regulaminie pracy komisji też nie. Stąd awantury. Koledzy proszą, aby zrozumieć Stefana. W jego wieku i przy dokuczającej mu koprolalii trudno się przestawić. Nie należy jednak też tym zbytnio się przejmować, bo naprawdę kto inny rządzi w komisji. To Jadwiga Zakrzewska, posłanka PO. Kto? Nie wiecie? Była kiedyś wiceministrem obrony, gdy resortem rządził Bronisław Komorowski. Tak właśnie działa soft power prezydenta Komorowskiego.

W ten sposób wracamy do pierwszego tematu, stawiając pytania: co będzie, gdy znów Soft Power zwącha się z Głębokimi Rezerwami? Jak zareaguje na to Władca Zielonej Wyspy? I kto wygra?

Cóż. Jak mawiają reporterzy TVN – czas pokaże.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Intermedia

• MYŚLI I SŁOWA • BEATA SZYDŁO