Co dalej...
Z Iranem?
Bliski Wschód jest jednym z najbardziej zapalnych punktów świata. Napięcie trwa tu permanentnie. Dawno jednak wojna nerwów nie nabrała takiego natężenia jak w ostatnich dniach. Wszystko z powodu Iranu, który zagroził, że jeżeli społeczność międzynarodowa nałoży na niego kolejne sankcje, w odwecie zablokuje cieśninę Ormuz.
Aby poprzeć te słowa, irańska marynarka wojenna przeprowadziła w pobliżu cieśniny wielkie manewry. Pokazały one, że Irańczycy rzeczywiście są w stanie błyskawicznie spełnić swoją groźbę. Działania te wywołały panikę w stolicach całego świata i na światowych giełdach. Amerykanie zagrozili, że każdy, kto zablokuje Ormuz, będzie musiał się liczyć z olbrzymimi konsekwencjami.
Mowa bowiem o jednym z najczulszych punktów globalnego systemu ekonomicznego. Przez tę niewielką cieśninę – liczącą 50 km szerokości i łączącą Zatokę Perską z Zatoką Omańską – przepływa ponad 15 mln baryłek ropy dziennie. Czyli 20 proc. całego przewozu na świecie! Zablokowanie tej drogi wodnej byłoby więc katastrofą, która wstrząsnęłaby światową gospodarką.Iran, biorąc na celownik cieśninę Ormuz, igra z ogniem. Jeżeli spróbuje zrealizować swoją groźbę – będzie wojna.