Racjonalnie wytłumaczyć
Chciałam zapytać o przekraczanie światów. Jak Ciebie to zmienia?
To magia, czary, nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Za każdym razem odczuwam to samo. Po miesiącach spędzonych w Los Angeles wysiadam z samolotu na płycie lotniska w Warszawie, biorę oddech i myślę sobie: „Znowu jestem TA ja, ja stąd”. Po paru tygodniach wracam, budzę się w Los Angeles, wysiadam z samolotu, wystawiam twarz do słońca i myślę: „A teraz jestem TA ja”. W jakimś sensie w każdym miejscu staję się inną osobą. Jestem jak papierek lakmusowy: gdzie żyję – tym nasiąkam.
W Polsce...
... uwielbiam to, że wszystko jest bardziej surowe: pejzaże, miejsca, rzeczy, kontakty międzyludzkie. Tęsknię za tą surowością, nawet trochę za taką bezczelnością, szorstkością, one są prawdziwe..
Magdalena Mielcarz dla „Gali” nr 34/2011
—wyb. ah