Niebezpieczne związki i spokój w Pleszewicach
W kinie
Najbardziej dramatyczne są w „W ciemności” Agnieszki Holland dwa zdania pojawiające się na ekranie, gdy film się już właściwie kończy. Leopold Socha, lwowski kanalarz, przez ponad rok opiekujący się grupką Żydów ukrytych przez niego pod ziemią, zginął dwa dni po wojnie. Przejechała go sowiecka ciężarówka, sprzed której kół odciągnął córkę. Dlaczego? Gdzie sprawiedliwość? Bezsensowna śmierć Sochy nabiera znaczenia symbolicznego – oto koniec okupionych litrami krwi marzeń o wolności i złowieszczy omen na jutro.
„W ciemności”, historia o poświęceniu i przetrwaniu oraz nasz kandydat do Oscara, toczy się w mroku i świetle, w kanałach i na powierzchni, ale nie jest czarno-biała w odniesieniu do swoich bohaterów. Zniuansowaną grą znakomity Robert Więckiewicz – obecnie najlepszy aktor polskiego kina – wyciska z postaci Sochy maksimum prawdy.