Ostre starcie z korporacjami
Donald Tusk, decydując się na otwarcie blisko 200 tzw. zawodów regulowanych, staje do walki z bardzo mocnym przeciwnikiem. Ta operacja może być trudniejsza niż reforma KRUS i podniesienie wieku emerytalnego razem wzięte
Tuż przed świętami odbyło się spotkanie międzyresortowe poświęcone rozpoczęciu prac nad otwarciem blisko 200 tzw. zawodów regulowanych. W spotkaniu uczestniczył nowy minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, któremu premier powierzył misję deregulacyjną.
Poszczególni ministrowie mieli wskazać, które profesje leżące w ich kompetencji powinny zostać otwarte. Zgodnie z zaleceniami premiera wszystko zostało ustalone wcześniej.
Podczas spotkania jedna z urzędniczek stwierdziła nieoczekiwanie, że nie akceptuje wcześniejszych ustaleń. To, że zapowiedział je uprzednio premier, a zaakceptował jej szef minister, nie miało dla niej znaczenia. Spotkanie zostało w ten sposób zablokowane.
Następnego dnia sprawę trzeba było odkręcać, a urzędniczkę przywołać do porządku.