Z darami serca?
Dlaczego Platforma tak łatwo odpuściła lekarzom kary za źle wypisywane recepty? Odpowiedź jest prosta – w ustawie refundacyjnej ukryła inny iście szatański ustęp. Komu mogłoby przyjść do głowy, że jej twórcy, znający dobrze sytuację służby zdrowia, zakażą szpitalom przyjmowania darowizn? Nikomu. Jak na ten pomysł wpadła Ewa Kopacz? Zapewne podrzucił go byłej minister zdrowia Jacek Rostowski, który w ten sposób chciał rozwiązać budżetowe problemy państwa. Bo proszę sobie policzyć. Ustawowa kara za nieprzestrzeganie zakazu darowizn wynosi 100-krotność wartości przekazanego sprzętu. Gdyby więc jakakolwiek orkiestra czy fundacja podarowała szpitalom pompy insulinowe za 20 mln zł, musiałaby zapłacić karę w wysokości 2 mld zł. Genialne! Niestety ktoś ustawę przeczytał i podniósł alarm.