Monika K. z Lubartowa przez trzy miesiące mieszkała z... ciałem teściowej. We wrześniu poprzedniego roku zabiła 64-letnią Janinę P., a ciało zakopała pod betonowymi schodami przed świeżo wybudowanym domem. Kobieta brała nawet udział w poszukiwaniach teściowej.

Tragedia ta wstrząsnęła mieszkańcami niewielkiego miasteczka na Lubelszczyźnie. Janina P. mieszkała wraz z rodziną na nowym osiedlu domów jednorodzinnych przy ul. Hutniczej w Lubartowie. Tuż obok znajdował się domek syna i synowej. Maż Janiny P. pracował w Niemczech. Często go odwiedzała. Zazwyczaj przywoziła synowej pieniądze. Jednak kilka miesięcy temu stosunki między nimi pogorszyły się.

– Janina P. odkryła, że może być oszukiwana. Monika K. zamiast opłacać rachunki na utrzymanie domu, na które dostawała pieniądze, przeznaczała je na własne utrzymanie – opowiada policjant.

Zaczęły się awantury. W czasie jednej z nich Monika K. prawdopodobnie młotkiem uderzyła w tył głowy Janinę P. Kobieta zmarła.

Zamurować pokój

Monika K. nie wiedziała, co zrobić z ciałem teściowej. Początkowo ukryła je w piwnicy nieukończonego domu. Zwłoki przykryła czarną folią. Potem ciało wywlekła na podwórko i zakopała je w płytkim dole pod schodami domu.

Wszystkim powiedziała, że Janina P. wyjechała do męża do Niemiec. Jej telefon jednak milczał. Pozostała część rodziny starszej kobiety rozpoczęła poszukiwania. Lubartów został oplakatowany zdjęciami zaginionej.