Historyczny telegraf
Polska W Radzionkowie, na terenie starego dworca, powstanie galeria poświęcona Ślązakom, którzy po II wojnie światowej zostali deportowani do Związku Sowieckiego. Po wkroczeniu Armii Czerwonej na te tereny na mieszkańców spadły okrutne represje. Kobiety gwałcono, a mężczyzn wywożono na Sybir.
Były przypadki, że NKWD pędził do wagonów bydlęcych całe zmiany ze śląskich kopalni. Ludzie ci służyli później jako niewolnicy w kopalniach sowieckich. Wywieziono w ten sposób nawet 90 tys. osób. Wiele z nich nigdy nie powróciło. W PRL był to temat tabu. Dobrze, że wolna Polska stara się przypomnieć o losie tych zapomnianych ofiar bolszewizmu.
Rosja Populistyczny kandydat na prezydenta Rosji Władimir Żyrinowski zaproponował, aby w Rosji skasować demokrację – która jest tworem obcym – i przywrócić carat. Kto miałby być tym carem? Tego Żyrinowski nie powiedział wprost, ale z jego słów można wywnioskować, że albo on sam, albo Władimir Putin. Warto dodać, że obaj są byłymi komunistami. Ostatni car Mikołaj II, który wraz z całą rodziną został przez komunistów zamordowany, musi przewracać się grobie.
Litwa W jednym z teatrów odbyła się premiera sztuki „Serca w Wilnie". Nazwa ładna, ale gorzej z treścią. Sztuka polega bowiem na zestawieniu Józefa Piłsudskiego i Feliksa Dzierżyńskiego. Według twórców, dwóch wywodzących się z Litwy „okropnych i okrutnych dyktatorów". Litwini uważają, że w latach 1920–1939 Wileńszczyzna znajdowała się pod „polską okupacją". W tym czasie ze strony polskich władz nielicznym Litwinom, którzy ją zamieszkiwali, spadł włos z głowy. Pod okupacją sowiecką Litwa znajdowała się zaś w latach 1940–1941 oraz 1944–1990. W tym czasie bolszewicy zamordowali i deportowali setki tysięcy Litwinów. Mimo to dla tamtejszych nacjonalistów jesteśmy tacy sami, jeżeli nie gorsi niż Sowieci.