Wszyscy przekraczają miarę! Wszyscy, tylko nie my
Jak się zachować wobec tragedii w Sosnowcu? Na razie odbywa się wielkie bicie w cudze piersi. Pod hasłem: „Więcej delikatności”
Na temat tej wciąż niewyjaśnionej historii milczałem jak mysz pod miotłą. Choć trudno nic nie mówić, kiedy ocena pracy prokuratury i policji to kwestia polityczna. Zresztą także temat zachowania mediów staje się w jakiejś mierze pytaniem o system, o model, o normy. Tyle że niełatwo językiem polityki proponować tu rozwiązania.
Oto Bogusław Chrabota apeluje w „Newsweeku": uszanujcie tragedię półrocznej Madzi. Apel słuszny – w moim przekonaniu i niektórzy obrońcy matki, i niektórzy jej oskarżyciele dawno przekroczyli wszelkie granice. Ale oto w tym samym „Newsweeku" kilka stron dalej widzę sesję zdjęciową sławnego detektywa z obnażonym torsem. Naturalnie to jeszcze nie jest włażenie z butami w życie rodziny zabitego dziecka. Ale jest w tym coś niestosownego. Przecież pretekstem do tej rewii jest cudza śmierć.
Nie chcę już nawet dochodzić, co w tej sprawie robiła telewizja redaktora Chraboty, czyli Polsat. Bo tu wszędzie dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło. Oto oglądam program Tomasza Lisa w TVP2. Czwórka pań z psychologicznym przygotowaniem zasiada w studiu, aby dyskutować o tym, że wszyscy przekraczają miarę.