Gigant u bram
Wszyscy czekają na wejście do Polski Amazona. Sam zainteresowany nie udziela informacji, ale nie tylko internetowy rynek może czekać rewolucja
Amazon to największy sklep internetowy na świecie, dlatego nic dziwnego, że oczekiwania odnośnie do jego debiutu w naszym kraju są bardzo duże. Sklep działa już w 45 krajach, ma setki milionów klientów rocznie. Jego sprzedaż w 2011 r. wyniosła 48,1 mld dol., 41 proc. więcej niż rok wcześniej. Miał też 631 mln dol. zysku netto, który jednak spadł o 45 proc. w porównaniu z 2010 r. Firma powstała w 1994 r., rok później rozpoczęła sprzedaż w sieci, a dzisiaj sama jej marka warta jest 12,8 mld dol.
Skala operacji jest więc imponująca, a według wciąż nieoficjalnych informacji Amazon szykuje wejście nie tylko do Polski, ale jednocześnie ma się pojawić w kilku innych krajach europejskich. Dzisiaj działa już m.in. we Francji, w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Jednak korzystają z niego także Polacy, którzy jeśli wydadzą na zakupy ponad 25 funtów w brytyjskim oddziale koncernu, nie płacą nawet za dostawę do naszego kraju. Usługa najwidoczniej zyskuje na popularności, bowiem z ostatniego badania Megapanel PBI/Gemius wynika, że w grudniu 2011 r. strona Amazon.com miała z Polski niemal milion użytkowników. – Z tego, co wiemy, przedstawiciele Amazona spotykali się z dostawcami w Polsce, ale żadne umowy nie zostały jeszcze podpisane – mówi Maciej Szymański, prezes NFI EMF, właściciela m.in. sieci Empik czy Smyk.