Czarnoskóry obrońca polskiej sprawy
PiS zerka na Johna A. Godsona. Partia ta marzy o tym, aby ich „Murzynek” stał się jej „Murzynkiem”
Nikt nie wmówi nam, że czarne jest czarne, a białe jest białe – rzekł raz klasyk. Od tamtej pory minęło kilka lat, ale partia Jarosława Kaczyńskiego znów zerka na Czarny Ląd. Konkretnie na posła PO Johna Abrahama Godsona. Zwróciła na niego uwagę, gdy okazało się, że ciemnoskóry poseł z Łodzi ma poglądy zupełnie niepostępowe. W niektórych kwestiach wręcz takie same jak Artur Górski, który – jak pamiętamy – ubolewał nad upadkiem cywilizacji białego człowieka.
Poseł Godson okazał się być nie tylko przedstawicielem ciemnogrodu, ale też gorącym patriotą, czego dał dowód w głosowaniu nad ustawą w sprawie sprzedaży spółki Lotos. Jako jeden z trzech posłów PO wstrzymał się od głosu, co spowodowało, że pierwszy raz w tej kadencji Platforma przegrała głosowanie. PiS-owcom żywo zabiły serca i zaczęli snuć plany, że dobrze by było, gdyby ten czarnoskóry obrońca interesów narodowych znalazł się wśród nich.