Co dalej z bezpieczeństwem obywateli?
Nie wiem, czy cały rząd Donalda Tuska zasłużył już na czerwoną kartkę, kilku jego ministrów na pewno. Wiadomo jednak, że na razie i tak nie da się ich wykluczyć z gry.
Warto też zauważyć, że choć sondażowe poparcie dla PO mocno topnieje, to jednak krytycy premiera nie mogą jeszcze zakrzyknąć „wiosna nasza". W tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po żółty kartonik. A ostrzeżenie dotyczy sprawy fundamentalnej, czyli poczucia bezpieczeństwa. Zagrożone jest bowiem zdrowie naszych dzieci, nasze życie i dostatnia starość. Z kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej wynika, że polska szkoła tonie w brudzie. Nie ma kanalizacji, brakuje ciepłej wody, nie ma mydła, za mało jest sanitariatów. Samorządowcy twierdzą, że aby to zmienić, potrzebne są setki milionów złotych, a rząd zmniejszył w tym roku o ponad połowę rezerwę oświatową. Nie ma więc szans, by za dwa lata sześciolatki trafiły do czystej szkoły.