Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Rozumiem stres

Agnieszka Głowacka

Pogawędka z Joanną Liszowską, aktorką

Czy ocenianie innych jest trudne?

Okropnie. Czuję wielką odpowiedzialność, dlatego wolę mówić o swoich odczuciach i wrażeniach, niż krytykować.

Mam ten komfort, bo w jurorskim składzie „Tylko taniec" są osoby, które do merytorycznych opinii mają większe prawo niż ja.

Może być pani „dobrym gliną" – jurorem, który nawet w słabszym występie znajdzie coś pozytywnego?

Jedyne, co sobie od początku założyłam, to życzliwość dla ludzi, którzy przed nami staną. Szanuję pasję, z powodu której przystąpili do konkursu. Rozumiem też ich tremę i stres. Sama też takich emocji doświadczam, gdy staję przed widzami podczas spektaklu czy koncertu.

Obrodziło w telewizjach różnymi składami jurorskimi. Jak zamierza się pani wyróżnić w tym tłumie?

Nie mam na siebie specjalnego pomysłu, jestem sobą i robię swoje.

Przy kimś tak kolorowym i ekscentrycznym jak Krystyna Mazurówna chyba niełatwo zaistnieć?

Jedną z korzyści jurorowania jest możliwość spotkania się m.in. z tak wspaniałą artystką i postacią.

Na dobre wróciła pani do pracy? Córeczka została w Szwecji?

Kiedy pracuję w Polsce, maleństwo jest przy mnie. Nie jest to problem. Kobiety po trzech miesiącach urlopu macierzyńskiego muszą przecież wrócić do pracy, a Emma w maju skończy roczek, więc przy dobrej organizacji wszystko da się ułożyć. I udział w programie, i występy w teatrze, i nowe sceniczne projekty, do których się przymierzam. Oczywiście najwięcej czasu poświęcam dziecku. Jest zawsze na pierwszym miejscu.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?