Kisiel o muzyce
Stefan Kisielewski
"Pisma i felietony muzyczne"
Prószyński i S-ka
Kolejny odcinek dzieł zebranych Kisielewskiego to znów czysta przyjemność lektury.
I to nawet jeśli kogoś zupełnie nie interesuje muzyka. Kisiel nigdy nie pisał bowiem o samej sztuce, tak jak nie pisał o samej polityce – w jego oczach nic nie działo się poza kontekstem czasów i otoczenia. To szerokie, humanistyczne podejście, w połączeniu z przenikliwym stylem Kisiela, stworzyło z tych tekstów znakomite portrety, nie tylko muzykologiczne, ale też obyczajowe i społeczne. Widać to choćby w załączonym tu zbiorze „Obywatel jazz", ale wcale nie gorzej w szkicu o Zbigniewie Drzewieckim czy sylwetkach pomieszczonych w „Gwiazdozbiorze muzycznym". Rzecz kąśliwie inteligentna. Jak jej autor.