Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

W miłosnych sidłach zbrodniarzy

Janina Blikowska, Marek Kozubal

Monika S. i jej ośmioletni synek zginęli z rąk byłego partnera kobiety, który wcześniej siedział już za zabójstwo

Komunalny czteropiętrowy blok przy ul. Przytyk na warszawskich Bielanach. Z okien mieszkań widać kominy pobliskiej huty ArcelorMittal, należącej do światowego potentata. Kiedyś w tych blokach żyli hutnicy, dziś towarzystwo jest mieszane.

W 18-metrowej kawalerce na drugim piętrze mieszała 32-letnia Monika S. wraz z niespełna ośmioletnim synkiem Erykiem. Lokal to maleńki pokoik, w którym z ledwością mieściły się rozkładany narożnik, tapczan i kilka regałów. Z korytarzyka wchodziło się do wnęki kuchennej i niewielkiej łazienki.

Przed laty mieszkanie to dostał 44-letni dziś Marek U. – pierwszy poważny partner Moniki S. To z nim zaszła w ciążę i w październiku 2004 r. urodziła Eryka.

Od początku rodziną interesował się sąd dla nieletnich. – Już w grudniu 2004 r. ustanowiono dla niej kuratora, by kontrolował, jak sprawowana jest władza rodzicielska nad nieletnim – opowiada Maciej Gieros z sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie. Mimo że chłopiec miał skończone siedem lat, w ubiegłym roku chodził do pobliskiego przedszkola.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość