Najnowsza interwencja Uważam Rze

Biznes

Król przybywa z Gruzji

Robert Mazurek

Węgier Węgrem, ale wiadomo, że naszymi nowymi bratankami są Gruzini, a czynnością nader patriotyczną jest picie gruzińskich win.

Od razu powiedzmy jednak, że z gruzińskimi winami jest pewien problem. Otóż w Polsce można z reguły dostać te najtańsze, najprostsze i, co tu kryć, najgorsze, które skutecznie zniechęcają amatorów. I dopóki z gruzińskim winem kojarzyć się będzie straszący jeszcze w supermarketach napój winopodobny „Grigorij", lepiej nie będzie.

Tymczasem to bracia Gruzini, wraz z kuzynami Persami, jako pierwsi zaczęli uprawiać osiem tysięcy lat temu (tak, tak, nasi wtedy jeszcze na drzewach pod Biskupinem spali) winorośl i przez wieki odnosili na tym polu niemałe sukcesy. Matecznikiem gruzińskim win stała się leżąca na wschód od Tbilisi Kachetia, a najważniejszym szczepem dające ciemne, granatowe wręcz wino saperavi.

Tradycja, której bracia z Kaukazu są wierni, każe pierwszy etap produkcji wina przeprowadzać w amforach, czyli wielkich, glinianych dzbanach zakopanych po szyjkę w ziemi. Bądźmy szczerzy, kosztowny ten proceder stosuje się dziś tylko przy wyrobie najlepszych, najszlachetniejszych trunków, choćby królewskiego Satrapezo – prawdziwej ozdoby wielkanocnego obiadu. Niewiele ponad 100 zł, a możemy mieć poczucie obcowania z absolutną doskonałością.

Prawdziwą sztuką jest jednak zrobić Marani Saperavi – podstawowe, proste i tanie wino o ujmującym bukiecie. A gdyby tak na poniedziałkowy deser wpadła do nas dawno niewidziana ciotka, która to wina nie pije, bo kwaśne, to zamiast likierku polećmy jej półsłodkie, ale zachowujące charakter, umiar i sens Kindzmarauli.

r.mazurek@uwazamrze.pl

Marani Saperavi, Marani Kindzmarauli, Satrapezo Saperavi 2009

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe