Prawda o tzw. aborcji
Mam 15 lat i czytam „Uważam Rze" prawie od początku jego istnienia. To jedno z nielicznych pism, które zawiera rzetelną treść.
Szczególnie doceniłam artykuł pana Michała Łuczewskiego „Przeklęty embrion" w numerze 19/2012. Sprawa obrony życia jest mi bardzo bliska i w pełni identyfikuję się z prezentowanymi przez autora poglądami. Bez względu na to, co mówią nam o aborcji tzw. elity, nic nie zmienia faktu, że jest ona morderstwem na nienarodzonym dziecku. Prowadzę blog – Nastolatka pro-life – oraz stronę na Facebooku (Młodzi pro-life – Young pro-life) i z sygnałów, które do mnie docierają, wiem, że ludzie często popierają ten proceder, nie wiedząc, na czym on tak naprawdę polega. Dopiero natknąwszy się na informacje ukazujące PRAWDĘ o aborcji, zmieniają zdanie. Kończąc, chciałabym podziękować całej redakcji za wspaniały tygodnik, który – jak widać po liczbie sprzedawanych egzemplarzy – ludzie naprawdę doceniają.
Serdecznie pozdrawiam! Ewa Rejman
Pani Ewo, serdeczne pozdrowienia i życzenia wytrwałości w tym pięknym dziele. Jest obowiązkiem nas wszystkich na wszelkie możliwe sposoby ratować dzieci nienarodzone. Na szczęście zyskujemy z każdym rokiem nowe, także naukowe, argumenty. Każda młoda matka widzi, dzięki nowoczesnym urządzeniom, swoje dziecko już we wczesnej fazie życia. Ileż trzeba złej woli albo poczucia winy, by udawać, że to tylko embrion? To jest życie, to jest dziecko, od pierwszej chwili. Do tematu będziemy wracali regularnie.