Manewry pokojowe
Premier, Pan Premier – jak mawiają bardziej usłużni koledzy – poinformował, że jego rząd od pięciu lat naprawia zaniedbania poprzedników w edukacji. Niewątpliwie, pokolenia, które odróżniają chrzest Polski od wybuchu powstania warszawskiego, są spisane na straty.
Prezydent prowadzi rozmowy z amerykańskimi politykami na temat zniesienia wiz dla Polaków. Pogadać zawsze miło, a ponieważ zbliża się moment, kiedy wizy faktycznie zostaną zniesione przez Kongres, bo coraz mniej Polaków zostaje za oceanem w pracy na czarno, więc wkrótce pewnie zaroi się od ojców sukcesu. Co ciekawe, niedawno
Radosław Sikorski przekonywał, że zniesienie wiz wcale nie jest takie korzystne dla Polaków. A więc czy szef MSZ mówi nieprawdę, czy prezydent przekonuje Amerykanów do czegoś, co nie jest dla nas korzystne?
Dobra informacja dla lobbystów: Ruch Palikota zainicjował powstanie własnego think tanku. W pierwszej kolejności think tank powinien przeprowadzić szkolenie dla posła Biedronia, w którym poinformuje go, czym różni się Konwent Seniorów od domu starców.
Największa strata od czasu wielkiej schizmy wschodniej tysiąc lat temu. Janusz Palikot i kilku jego podwładnych wypisało się z Kościoła. Papież podobno po tym ze zmartwienia przez dwie noce nie spał.
Aktywista Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej próbował obrazić Ryszarda Kalisza, wysypując przed nim gnój i polewając go alkoholem. W sumie dziwne, bo przecież w chlubnej tradycji ZSMP ani alkoholu, ani gnoju nie brakowało.
Jarosław Kaczyński dorobił się nowej sekretarki. Jest nią posłanka PiS Beata Szydło, bo to ona odpowiedziała publicznie na list Ludwika Dorna do prezesa PiS. Dorn pisał o potrzebie współpracy prawicy w polityce europejskiej. Odpowiedź Szydło była wręcz wzorcowo merytoryczna i całkowicie uwiarygodniała deklaracje Kaczyńskiego o woli współpracy z Solidarną Polską. Brzmiała: „Dorn próbuje zaistnieć". Generalnie wzajemne deklaracje obu stron o woli współpracy między PiS a ziobrystami przypominają „manewry pokojowe" przeprowadzane niegdyś przez Armię Czerwoną na pograniczu chińskim.
Nad tak ważnym apelem nie można po prostu przejść do porządku dziennego. Waldemar Pawlak nawołał wszystkie siły polityczne do „pojednania narodowego". Dobra. Od jutra.