Honor dziennikarstwa
Kochani, ratujecie w naszym tygodniku „Uważam Rze" honor polskiego dziennikarstwa! Macie odwagę pisać prawdę i robić to z wielkim talentem.
Ale jeszcze bardziej poruszające jest to, że formuła pisma jest tak otwarta, że drukujecie autorów o innych poglądach i nie boicie się konfrontacji z żadnymi argumentami. Dzięki wam czujemy się bezpieczniej, bo rządzący nie mogą czuć się całkiem bezkarni, ktoś patrzy im na ręce.
Marianna Walec, Mielec
Dziękujemy za te i wszystkie ciepłe słowa nadsyłane do nas każdego tygodnia! Nie na każdy list możemy odpowiedzieć, ale każdy dodaje sił w walce o pełną niezależność. Cieszy nas też, że widzą państwo, iż nie ma demokracji bez pluralizmu. Formuła jedynie słusznej partii, wyjętej spod krytyki, bo nie ma alternatywy, tak powszechna w mediach, jest w istocie antydemokratyczna. Jest daniem władzy zielonego światła dla dosłownie wszystkiego. I ma Pani rację – nie boimy się konfrontacji z innymi poglądami. Z każdym rozmawiamy grzecznie i kulturalnie. Warto jednak odnotować, że zarówno pan premier Donald Tusk, jak i prezydent Bronisław Komorowski nie odpowiadają od dawna na nasze prośby o wywiady. Swoją drogą zrozumiałe – skoro można iść do Tomasza Lisa na pogawędkę, nie usłyszeć jednego trudnego pytania i jeszcze dostać służalcze życzenia urodzinowe zakończone okrzykiem: „Ja pamiętam!", po co się męczyć?