Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Dysydencka przeszlosc Niesiolowskiego ma byc tarcza chroniaca go przed krytykami oraz usprawiedliwieniem jego dzisiejszych bluzgow

W symbiozie z chamstwem

Marek Magierowski

Polityczne grubiaństwo nadal przyciąga wielu wyborców Platformy

Gdy doszło do słynnej szarpaniny między Stefanem Niesiołowskim a Ewą Stankiewicz, premier Donald Tusk przebywał z wizytą w Kanadzie. Dotarły jednak do niego słuchy o niekonwencjonalnym zachowaniu szefa sejmowej Komisji Obrony. Uznał je za niestosowne i zasugerował, że poseł powinien przeprosić dziennikarkę. „Przeproszę, jak Tusk mi każe" – odpowiedział Niesiołowski.

Cała medialna brać jęła się zastanawiać: czy rzeczywiście dojdzie do kopernikańskiego przełomu i Stefan Niesiołowski w końcu kogoś przeprosi? Czy pokaja się za „won stąd" i „PiS-owskich lizusów"? Skoro sam wszechwładny Donald doszedł do wniosku, że miarka się przebrała, pewnie własnoręcznie położy kres wybrykom niesfornego podwładnego.

Wszyscy oczywiście się przeliczyli. Na konwencji PO premier nazwał Niesiołowskiego „naszym bohaterem", który „potrafił pokazać niezłomność wtedy, kiedy kosztowało to bardzo wiele". Według Tuska były wicemarszałek Sejmu okazał się „wzorem postępowania", którego zasług „nie trzeba przypominać".

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Polacy coraz częściej kupują online. Co ich przekonuje do tej formy zakupów?

Kupujemy na potęgę. Rynek dóbr konsumenckich rozwija się dynamicznie, a my – konsumenci – podążamy za najnowszymi trendami. Kupujemy nie tylko więcej, ale i korzystając ze znacznie...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Anna Czyżewska

O wynagrodzeniu bez tabu

Zdecydowana większość pracowników uznaje, że rozmowę o podwyżce powinien zainicjować szef. Polacy nie są mistrzami negocjacji. Strategia biznesowej polemiki to wizytówka przedsiębiorcy

Hubert Kozieł

Czy Podesta zadławi się pizzą?

• SPISKOWA TEORIA WSZYSTKIEGO • Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych były wielkim zwycięstwem zwolenników spiskowej teorii dziejów. Potwierdziły bowiem wiele ich tez