Maciej Pawlicki na łamach „Uważam Rze" sformułował kilka tygodni temu prognozę, że biorąc pod uwagę tempo reinterpretacji historii, za kilka lat także przyczyny wybuchu II wojny światowej zostaną na nowo oświetlone. A my, Polacy, zostaniemy obciążeni współwiną, tak jak teraz przypisuje się nam współodpowiedzialność za barbarzyńskie niemieckie zbrodnie. To możliwe?

To jest diagnoza publicystyczna, ale niestety tak może być. Proces oddalania się od prawdy w opisywaniu II wojny światowej postępuje lawinowo.

Od kiedy?

Tak naprawdę zaczęło się to już w latach 60., a w latach 70. i 80. mamy już poważną deformację tego obrazu. Zaczyna się to wszystko od momentu, gdy Niemcy bardzo mocno wchodzą w narrację rozdzielającą odpowiedzialność nazistów, członków NSDAP za II wojnę światową i dokonane w tym czasie zbrodnie od odpowiedzialności narodu niemieckiego.