Na scenie i za kulisami władzy
Polityka to teatr, gdzie występuje każdy gatunek. Najciekawsze zaś rzeczy – jak na scenie – dzieją się za kulisami
Historia pierwsza zupełnie nie jest zabawna, ale skoro się zdarzyła, to trzeba o niej opowiedzieć. Dzień po samobójstwie generała Sławomira Petelickiego w niedzielny ranek w pewnym radiu zebrało się grono polityków. Jak co tydzień mieli skomentować najważniejsze wydarzenia. Zazwyczaj przez całą audycję komentuje się kolejne skandaliczne – bo innych przecież nie ma – wypowiedzi prezesa czy innych polityków PiS. No może nie przez całą audycję, bo ostatnie 10 minut jest o innych partiach.
Tym razem było trochę inaczej. Trzeba było coś powiedzieć na temat tej śmierci, ponoć zupełnie pozbawionej tajemniczości.
Goście jeden po drugim zaczynali mówić, gdy gospodyni programu puściła kartkę, na której napisała: „Generała chciała opuścić żona". Kartka w odpowiednim momencie dotarła do eurodeputowanego PO Jacka Protasiewicza, na którego akurat przyszła kolej. – Nie znałem osobiście generała, ale z tego, co wiem, miał problemy osobiste – zawyrokował eurodeputowany.