Francuski demon seksu
Afery Dominique’a Straussa-Kahna dowodzą, że polityka i sądownictwo mają niewiele wspólnego z moralnością oraz sprawiedliwością
Nic tak nie upiększa mężczyzny jak władza i pieniądze. Dominique Strauss-Kahn, były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, miał jedno i drugie. Jeszcze niedawno ten 63-letni mężczyzna uchodził za murowanego kandydata lewicy na prezydenta Francji. Ale miał coś jeszcze: niepohamowaną chuć, która złamała jego karierę. On sam uważa się za kozła ofiarnego w politycznym spisku i pokrzywdzonego przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
Jego upadek zaczął się 14 maja ubiegłego roku, gdy policjanci zabrali go w kajdankach z nowojorskiego lotniska do więziennej celi. Funkcjonariusze NY działają szybko: wystarczył telefon z hotelu, że superbankier przed chwilą zgwałcił pokojówkę. Poszkodowaną miała być ciemnoskóra imigrantka pochodząca z Gwinei – Nafissatou Diallo. Ta 32-