Coraz mniej pracy, a rząd zwleka
Euro, turyści, stadiony, drogi w budowie i mimo że konsumowaliśmy na potęgę, był to najgorszy czerwiec od sześciu lat. Bez pracy są 2 mln Polaków, a bezrobocie wynosi 12,4 proc.
W stosunku do maja spadł zaledwie o 0,2 pkt proc. – To bardzo mało jak na początek sezonu – mówi prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego. W analogicznym okresie ubiegłego roku bezrobocie zmalało 0,5 pkt proc.
Z prognoz ekonomistów, których zapytała „Rzeczpospolita", wynika, że na koniec tego roku bezrobocie dojdzie do 14 proc. i tak może być przez większość następnego roku. Największe zwolnienia szykują się w finansach i budownictwie.
Zdaniem ekspertów główną przyczyną problemów na rynku pracy jest niepewność przedsiębiorców co do sytuacji gospodarczej w Europie. Firmy, zamiast zatrudniać, wolą poprawiać wydajność pracy.