
Śmierć czeka na telefon
Polacy mają zasadniczą przewagę nad pozostałymi Europejczykami. Mogą zobaczyć, jakie są konsekwencje rewolucji obyczajowej. Najlepszym przykładem dramatu, do którego prowadzi zgoda na postulaty lewicy, jest kwestia eutanazji
Od czasu wejścia do Sejmu grupy Janusza Palikota, która zbudowała swój przekaz na walce z chrześcijaństwem i jakimkolwiek przejawem konserwatyzmu, widać natężenie ataków na wartości bliskie większości Polaków. W ostatnich jednak tygodniach wiele mainstreamowych mediów, które wypromowały „rewolucjonistę" z Biłgoraja, szczególnie intensywnie postanowiło włączyć się w walkę o „przekucie dusz" Polaków
Nie przez przypadek mieliśmy istny festiwal aborcyjnych coming outów polskich celebrytek, które przekonywały, że zabicie nienarodzonego dziecka nie jest niczym złym. Nawet najgłośniejsza ostatnio śmierć dziecka posłużyła lewicowym środowiskom do walki z Kościołem katolickim i jego nauką moralną. Nie można zapominać również o łopatologicznej propagandzie homoseksualnej, którą widzieliśmy na okładce jednego z tygodników. Ten sam tygodnik w haniebny sposób obraził również rzesze przeciwników in vitro.