Musicie zbudować łupkowy lobbing
Wywiad z Niki Tzavelą, grecką eurodeputowaną, sprawozdawczynią projektu raportu Parlamentu Europejskiego dotyczącego „przemysłowych i energetycznych aspektów gazu łupkowego w Unii Europejskiej”
Kolejne kraje blokują wydobycie gazu łupkowego. Francja, Bułgaria, Rumunia, Czechy. W czym pani widzi największe zagrożenia dla przyszłości łupków?
Największym zagrożeniem jest ignorancja. Brak informacji. Opinia publiczna musi być dokładnie poinformowana na temat tego, czym jest gaz łupkowy, jak się go wydobywa, w jaki sposób można go używać i jak realne są szanse na jego uzyskanie. W moim raporcie na temat przemysłowych i energetycznych aspektów wydobycia gazu łupkowego wyraźnie mówię o zobowiązaniach firm, które powinny informować o wszystkim społeczności lokalne przed rozpoczęciem wierceń. Podzielenie się pełną wiedzą na temat procedur wydobycia, na temat składników, jakich się używa w tym procesie, jest najlepszym sposobem na walkę ze sceptycyzmem ekologów. Pierwszym zagrożeniem jest więc ignorancja, z którą możemy walczyć za pomocą kampanii informacyjnych. Drugim zagrożeniem są kwestie ekonomiczne. To zagrożenie ze strony dużych dostawców gazu, jak Katar, Rosja czy Nigeria, których interesom zagraża gaz łupkowy. Trzeba jednak pamiętać o tym (i to powtarzać), że jeśli gaz łupkowy będzie wydobywany w Europie, to skorzysta na tym cały świat. Będzie to miało wielki wpływ na całą światową energetykę. Obniży koszty energii, po prostu spadną ceny.