Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Przegląd tygodnia Mazurka & Zalewskiego

Robert Mazurek , Igor Zalewski

Z życia koalicji

Będą musieli zamilknąć ci, którzy twierdzą, że wbrew wyborczym sloganom PO lepiej żyje się tylko tym, którzy są w rządzie. Konkretny przykład? Prosimy bardzo. Aleksander Grad jako minister zarabiał nędzne grosze, ale gdy zabrakło dla niego miejsca w gabinecie Jego Tuskowskości, zaczął kosić miesięcznie 110 tys. Spółki Skarbu Państwa są boskie!

Władysław Serafin to skądinąd zasłużony człowiek. Gdyby nie on i jego (przepraszamy – nie jego) nagrania, na skandal z Gradem nikt by nie zwrócił uwagi i to mimo naszych usilnych starań.

A tak PSL się przejadło mediom i te z rozpędu wzięły się za PO. W końcu latem to prawdziwa gratka. Pensja Grada, niekompetencja oraz brak konkursu na takie wypasione stanowisko robią wrażenie. Odszczekamy słowa o niekompetencji, jeśli katarski inwestor wybuduje nam elektrownię atomową.

Sam Grad twierdzi, że zarabia mniej niż 110 tysi. Ale nie chce powiedzieć ile. Strzelamy: 109 500? A tak przy okazji przypominamy, że to goła pensja. Z premiami pewnie chłopina jakoś wiąże koniec z końcem.

Niewielu staje się klasykami już za życia. A Serafin tego dokonał. „To nie ja nagrywałem, tylko kamera" – to zdanie trafi bez wątpienia do podręczników historii, języka polskiego, retoryki oraz logiki.

Wiadomo teraz, dlaczego ludowcy tak się pchali do telewizji. Żeby się podszkolić, a potem nagrywać swoich. Oni tam zresztą sami swoi, więc nic dziwnego, że z tego nagrywania wychodzą głównie komedie.

A tak przy okazji telewizji. Jedynka i Dwójka zanotowały najniższe wyniki w historii. I to w sytuacji, kiedy pracują tam tacy fachowcy od reality show! Zrobiliby ukrytą kamerą serial o Śmietankach, Kiełbasach i Sawickich, a oglądalność skoczyłaby jak ciśnienie Tuskowi na wieść, że są jeszcze taśmy o PO. Umówmy się – przy familii Śmietanków wysiada „Rodzina Soprano".

Matko Boska! PO zagłosowała tak samo jak PiS. Co prawda w sprawie wywalenia z porządku obrad kwestii związków partnerskich, ale jednak. Ostatnia taka zbieżność miała miejsce z mezozoiku, kiedy jeszcze żyły dinozaury. Czyżby znowu coś miało wyginąć?

Możliwe, że PSL, bo mu spadło do 4 proc. Ale bez euforii. Chłopów grzebano już tyle razy, że nawet Freddy Krueger mógłby się od nich uczyć nieśmiertelności.

Jezu, gdzie teraz nie spojrzeć, wszędzie są ulokowani jacyś kuzyni, żony, dzieci, matki, kochanki, psy, koty i struziki. Jak się teraz czują ci, którzy twierdzili, że ten rząd nic nie robił przez te wszystkie lata?

A zwłaszcza że nie prowadził polityki prorodzinnej?

Wstydźcie się zawistnicy!

Żeby nie było, że tylko ludowcy się nepotyzują. Szwagier eurodeputowanego PO Sławomira Nitrasa (tak, to ten od jeżdżenia na wstecznym po niemieckiej autostradzie) nazwiskiem Paweł Gzyl jest szefem gabinetu marszałka województwa zachodnio-pomorskiego. Ale to akurat tylko szczegół. Ciekawsze, że przyczepiła się do niego prokuratura, która do sądu w Szczecinie przesłała akt oskarżenia przeciw szwagrowi Gzylowi o poświadczenie nieprawdy.

A co wy tam platfusy w prokuraturze nie macie żadnych pociotków?

Z życia opozycji

Po głosowaniu nad ustawą o związkach partnerskich do posłanki PiS Barbary Bartuś napisał „Patryk, młody zdeklarowany gej". Zasmucony brakiem perspektywy zawarcia związku licealista zadeklarował, że skoro tak, on, jak tylko dorośnie, wyemigruje z tego kraju. „Skoro Polska jest dla Pana tylko »tym krajem«, to Pana wyjazd z naszej Ojczyzny nie będzie dla niej dużą stratą" – odparowała szczeniakowi 45- -letnia pani Bartuś. I słusznie, pełna zgoda! Co innego wizja emigracji pani poseł. Ta poczyniłaby naszej Ojczyźnie (a nawet, co tam, OJCZYŹNIE) wielkie straty. Zwłaszcza w populacji Bartusiów.

W ogóle w PiS panuje pełne rozbrykanie babek. Oto pierwsze skrzypce zaczyna grać tam poseł profesor Krystyna Pawłowicz. Jeszcze się taki nie urodził, który by jej w Sejmie przerwał i wyszedł z tego cały. Radiomaryjna pani poseł „rozdokazywała się„ szczególnie podczas debaty o związkach partnerskich, ale zasadniczo aktywna jest od zawsze. I wciąż się rozwija. Czekamy, aż komuś przylutuje na sali plenarnej z główki.

Poprzednia
1 2

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Wojciech Romański

W smoczym kręgu

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe