Idąc śladami Maryi
Nie mamy monopolu na maryjność. Maryjna jest polska religijność, ale maryjny jest też katolicki świat
Znany fotograf Madonn Janusz Rosikoń odwiedził około 550 sanktuariów maryjnych w Polsce i na świecie. Ale zawsze najchętniej wraca na Jasną Górę. Dlaczego?
– W tym miejscu, w 1969 r., zaczęła się moja przygoda fotograficzna i mój powrót do Kościoła – wyznaje.
Inny artysta, słynny kompozytor Wojciech Kilar, pod koniec lipca w kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej świętował 80. urodziny. Wraca tu często, bo na Jasnej Górze, co podkreśla w wywiadach, czuje się jak w domu.
Podobnie czują się i powracają tu miliony Polaków, którzy pokolenie za pokoleniem przychodzą na Jasną Górę w wielkiej, narodowej pielgrzymce, trwającej nieprzerwanie od ponad 600 lat.
Statystyki nie kłamią
W ostatnich latach Jasną Górę odwiedza rocznie ponad 4 mln osób, w tym 400 tys. gości ze świata i 250 tys. pieszych pielgrzymów. Początek sierpnia, przed uroczystością Wniebowzięcia NMP 15. dnia tego miesiąca, to właśnie najpopularniejszy czas wędrowania do Częstochowy. Na Jasną Górę wiedzie 55 pieszych szlaków, które przecinają Polskę wzdłuż i wszerz. Liczą od kilkunastu do kilkuset kilometrów – najdłuższa trasa z Helu ma niemal 640 km, a pątnicy idą prawie trzy tygodnie.