Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Bąk wylatuje z gniazda

Krzysztof Feusette

Szok! Gurney Jr. już w 1981 r. opisał Józefa Bąka i jego rozmowy z ojcem!

Leci to dokładnie tak:

Ojciec: Przez pół życia poznajemy ludzi.

Chłopiec: A co przez drugą połowę, tato? (Pauza. Ojciec mierzy go ostrym spojrzeniem)

Ojciec: Puściłeś bąka?

Chłopiec: Nie, tato...

Ojciec: To był bąk, prawda?

Chłopiec: Nie, tato. Naprawdę...

Ojciec: Według mnie to był taki cichy bąk. A ludzie, którzy puszczają bąki, zazwyczaj nie jedzą w pokoju stołowym.

Chłopiec: Nie chciałem, tato.

Ojciec: Puśćmy to w niepamięć. Kontynuujmy nasze śniadanie.

Scenka pochodzi z nagrodzonej Pulitzerem sztuki „Pokój stołowy" (prem. 1981) Amerykanina A.R. Gurneya Jr. A ja zachodzę w głowę, skąd do ludzi przychodzą takie proroctwa. Bo że autor kreśli dzisiejszy obraz rodziny Tusków, ich dywagacje o pseudonimach syna i o tym, jak zatuszować jego kosztowne cwaniactwo (po tatusiu?), to jasne jak peruwiańskie słońce.

A teraz minutą refleksji i zadumy nad kondycją III RP pożegnajmy kolejną złotą kurę, która zniosła jaja jak berety. Żegnaj Amber Gold, żegnaj dziennikarska i menedżerska kariero premiera juniora, zwanego całkiem poważnie przez zapłakanych demiurgów przekazu premierowiczem.

Jaja jajami, teraz poważnie: co zrobimy, jeśli się okaże, że młody Tusk naprawdę wcale nie nazywa się ani Tusk, ani Michał, jeno Bąk, konkretnie Józef, gmina Żukowo, bez wykształcenia, czyli tak, jak podpisywał e-maile z raportami dla pracodawcy?! A jeśli i ojciec jest Bąk? Jeśli dlatego właśnie bąka uczyniono symbolem naszej prezydencji w Unii? To się niestety układa w logiczną całość.

Tamten Tusk, który chciał walczyć z biurokracją i otwierać firmy w jednym okienku, który po pierwszym pawiu Palikota bez wahania zdzieliłby go w pustostan, mógł zostać podmieniony – na Bąka właśnie. A u Bąków standardy nie są zbyt wysokie.

Młody mówił, że go chcieli w OLT, choć prezes OLT twierdzi, że sam przylazł po prośbie. Pisał w „Wyborczej" laurki liniom lotniczym, w których był jednocześnie zatrudniony. I ten dziennikarski majstersztyk: ułożyć pytania w wywiadzie z prezesem, a potem samemu na nie odpowiadać. Pulitzer dla Bąka Jr.

Stary Bąk aż tak nie musi. Od tego ma ludzi, by na przygotowane przez siebie pytania potrafili na konferencjach odpowiadać z uśmiechem, sensem i przekazem lepszego jutra pod rządami Tuska czy Bąka.

Ale co tam. Puśćmy to w niepamięć – jak pisze Gurney Jr. – Kontynuujmy nasze śniadanie. Nic się nie stało, to tylko młody Bąk wyleciał z gniazda.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE