Dokąd nas zaprowadzą czarodzieje?
Oglądając filmy o Harrym Potterze, szukam w nich groźnych tajemnych sił. I nie bardzo je znajduję
Nie przeczytałem żadnej z książek Joanne K. Rowling. Nie byłem w kinie na żadnej z części cyklu o Harrym Potterze. Ale telewizje tak często je powtarzają, że mam chyba zdanie.
Sukces Pottera to sukces pisarki w kreowaniu własnego świata. To Anglia i nie-Anglia. Dość tradycyjna brytyjska szkoła i całkiem bajkowe zamczysko. I choć to wszystko trzyma się kupy jedynie dzięki wyobraźni, trzyma się dobrze. Na dokładkę Rowling połączyła to zręcznie z uwagami o dojrzewaniu, przyjaźni, pierwszej miłości. Banalnymi, ale lubimy ich słuchać.
„Harry Potter" oburza jednak część tradycyjnych katolików. Krucjatę prowadzi dawny obrazoburczy poeta Robert Tekieli, a pewien ksiądz przestrzega, że dzieci zapoznawane w ten sposób z magią są zagrożone.