Mistyka codzienności
Wbrew zapowiedziom XIX-wiecznych filozofów nauki przyrodnicze i społeczne nie sprawdziły się w roli religii
Raissa Maritain,
Dziennik,
Biblioteka„Więzi"
Dziennik" poetki Raissy Maritain to przede wszystkim intymne zapiski, w których utrwalone zostało bogactwo życia wewnętrznego autorki. Mamy tu też jednak ciekawe świadectwo epoki. Bo chodzi o czasy, w których dokonał się ważny zwrot: duchowość przestała być traktowana jako średniowieczny anachronizm.
Żona znanego filozofa Jacques'a Maritaina urodziła się w Rostowie nad Donem, w rodzinie żydowskiej, która później wyemigrowała do Francji. Raissa studiowała na Sorbonie. I tam właśnie poznała swojego przyszłego męża. Początek ich małżeństwa to czas wspólnych zwątpień i poszukiwań zakończonych przejściem obojga na katolicyzm. Zainteresowali się filozofią św. Tomasza z Akwinu, która miała na nich coraz większy wpływ. Refleksję filozoficzną podporządkowali jednak sprawom dla nich znacznie ważniejszym: życiu kontemplacyjnemu i służbie bliźnim.