Józef Oleksy uznał, że w „sprawie syna Tuska nie zadziałały służby". Albo właśnie zadziałały.

Marek Król, były naczelny „Wprost", otrzymał wysokie odszkodowanie za to, że bezprawnie zwolniono go z pracy. Powodem było m.in. to, że kpił w felietonie z Adama Michnika i Andrzeja Wajdy. Co za czasy?! Nawet sądy nie chcą szanować dziś autorytetów!

W efekcie autorytety muszą bronić się same. Rafał Ziemkiewicz napisał, że Adam Michnik zwykł terroryzować swoich przeciwników pozwami sądowymi, na co ten odpowiedział oczywiście pozwem, wybijając Ziemkiewiczowi wszelkie argumenty z dłoni. Pozew, w którym – jak to w oficjalnym dokumencie – Michnik stwierdza, że Ziemkiewicz „bredzi", pisze „kretynizmy" dla „czytelników z rynsztoka", jest niezwykłym owocem sztuki piśmienniczej. Nie tylko dokumentem sądowym, ale także surowym napomnieniem ze strony stroskanego wieszcza.

Nie ma to jak ci, którzy są najbliżej nas – samorządowcy. Ci ludzie, którzy troszczą się o naszą małą lokalną wspólnotę nie tylko tu na miejscu, ale także pielgrzymują do samej stolicy. Tak więc za sprawą lobbingu samorządów szacowni mędrcy z Senatu zastanawiają się nad tym, by nieudolnych wójtów i burmistrzów było trudniej odwoływać. Pod wpływem naszych lokalnych włodarzy Senat także chciał niedawno zamknąć usta lokalnym redakcjom przez zasypanie ich odpowiedziami odnoszącymi się także do opinii publicystycznych. Wszystko dla ciebie, drogi wyborco. Tak jak podwyżki opłat i podatków miejskich, które planowane są po wakacjach.

Kilkunastoletni plan rozwoju polskiego sportu – zapowiada ministra sporta. Najlepiej – w ramach takiego planu – stworzyć specjalne komitety przy ministerstwie, a także przy każdym urzędzie wojewódzkim. W tych komitetach można będzie zatrudnić fachowców bezpartyjnych (od kiedy nie weszli do Sejmu z list PO). Każdemu z tych fachowców należy też zapewnić odpowiednie uposażenie, a także odprawę i odszkodowanie, jakby w ciągu najbliższych kilkunastu lat, czyli w czasie trwania „planu", ktoś chciał takiego fryzjera... o przepraszam, fachowca, zwolnić.

Jakże inaczej zakończyć, jak nie kolejnym cytatem z premiera: „Mój syn jest człowiekiem szczerym, czasem nawet zbyt szczerym" – zganił latorośl premier Tusk. Tak, panie Michale, trzeba być takim jak tata – szczerym, ale niezbyt szczerym.