Od Sierpnia do Amber Gold
Najsmutniejsze jest to, że Marcin P. nie pojawi się na oficjalnych obchodach strajku sierpniowego w ruinach stoczni jako ich oficjalny sponsor. Nikt się nie nadawał do tej roli lepiej od niego
Fakt, że afera Amber Gold zbiega się w czasie z 32. rocznicą Sierpnia, jest oczywiście przypadkiem. To jednak zbieg okoliczności nader symboliczny. Z pozoru banalna „piramida finansowa" mogła bowiem urosnąć do takich rozmiarów tylko w tego rodzaju państwie, jak III RP, a tym samym pokazała, do jakiego stopnia III RP jest przeciwieństwem ideałów, które przyświecały tamtemu zrywowi.
U zarania Sierpnia był Jan Paweł II. Polacy, dzięki wyborowi rodaka na Stolicę Piotrową, odzyskali poczucie godności, a dzięki jego triumfalnej pielgrzymce do ojczyzny – poczucie siły i wspólnoty. Logiczną konsekwencją jednego i drugiego był wielki głód solidarności, wielka potrzeba i gotowość wspólnego działania we wspólnym interesie, które stworzyły fenomen tego ruchu społecznego.