Czyje wyspy?
Z dużą przykrością muszę zwrócić uwagę na poważny błąd w artykule red. Marka Magierowskiego pt. „Wojna o skały", który ukazał się na łamach pańskiego pisma nr 36/83/2012 z dn. 3–9 września.
Według artykułu „O archipelag Takeshima kłócą się Tokio i Seul (Koreańczycy nazywają go Dokdo)", co nie jest zgodne z prawdą. Tekst powinien brzmieć: „Japonia zgłasza pretensje do wysp Dokdo, wchodzących w skład terytorium Republiki Korei (Japończycy nazywają je Takeshima)".
Polska Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Polski w swojej publikacji „Nazewnictwo Geograficzne Świata. Zeszyt 9. Azja Wschodnia", wydanej przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii w 2006 r. umieściła Dokdo wyłącznie w spisie obiektów położonych na terytorium Republiki Korei, z zaznaczeniem, że nazywane jest ono Takeshima w jęz. japońskim.
Określenie Dokdo, które jest częścią Republiki Korei, nazwą Takeshima przez opiniotwórczy magazyn nie tylko wprowadza w błąd czytelników, ale może być interpretowane jako zgoda na bezprawne japońskie roszczenia wobec tego terytorium.
W związku z tym domagam się w tej kwestii natychmiastowego sprostowania na łamach „Uważam Rze".
Z poważaniem, Young-sun Paek, ambasador Republiki Korei
Serdecznie dziękujemy za życzenia sukcesów na rynku wydawniczym. W sprawie zasadniczej pozostaniemy jednak przy swoim zdaniu. Sformułowanie „o archipelag Takeshima kłócą się Tokio i Seul" jest zgodne z prawdą, a koreańska nazwa wysp znalazła się także w tekście. W istocie, archipelag należy do Korei Południowej, lecz „Uważam Rze" nie zajmuje w tym sporze stanowiska. Opisuje jedynie i analizuje fakty.
Do i od redakcji, redakcja@uwazamrze.pl