Rak biurokracji
Deklaracja premiera Tuska, że za jego rządów biurokracja znacznie wzrosła, chociaż jej redukcja była naczelnym hasłem PO, powinna w zupełności wystarczyć do odesłania go na polityczną emeryturę
Jednym ze stosunkowo niekwestionowanych postulatów tradycyjnych liberałów jest uwolnienie indywidualnej i grupowej przedsiębiorczości. Biurokracja krępuje ją zasadniczo, gdyż jej celem i racją istnienia musi być coraz bardziej drobiazgowa kontrola ludzkich poczynań. Jeśli więc lider liberałów z chłopięcą beztroską ogłasza, że po czterech latach rządów zamiast, jak obiecywał, odblokować potencjał Polaków, zablokował go zdecydowanie bardziej, gdyż... mu nie wyszło – to nie żart, takie było tłumaczenie premiera dużego, europejskiego kraju – to podziękowanie mu za jego wysiłki jawi się jako najbardziej naturalne z możliwych. Jeśli zamiast tego Polacy wyrażają mu akceptację – trudno zrozumieć inaczej kolejny sukces wyborczy PO – premier będzie nadal zachowywał się tak samo, czyli biurokratyzacja naszego kraju postępowała będzie w najlepsze.