Po co taka okładka?
Kupuję Wasz tygodnik od samego początku, ostatnio zmuszając panią w kiosku do schylania się do miejsca, gdzie jest skrzętnie chowany.
W tym tygodniu pierwszy raz uznałam, że lepiej się stało, iż nie był on prezentowany klientom, a to za sprawą okładki. Nie wiem, jak Państwa, ale mnie widok całujących się facetów razi i chciałabym, by tak zostało, tzn. wolałabym się z czymś takim nie oswajać. Czy nie „wystarczył" poprzedni tydzień „gwałtu" na ludzkiej wrażliwości przez inny tygodnik? Rozumiem, że kontekst i intencje Państwa były inne, ale czy cel uświęca środki?
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Jadwiga Smolik
Cóż, rozumiemy pani odczucia, sami zastanawialiśmy się, czy w ten sposób powielać obrzydliwości. Ale prosimy o zrozumienie – nie było innego sposobu, by pokazać, jak niemieckie i postubeckie pisma atakują dziś Kościół, używając tych samych brudnych chwytów, jakimi posługiwali się naziści i komuniści.