Co dalej z PSL?
Pawlak przerwał kordon sanitarny wokół PiS. Spotkanie lidera ludowców z Kaczyńskim było sygnałem, że Prawo i Sprawiedliwość jednak posiada zdolność koalicyjną.
Można podziwiać tempo, w jakim zmieniła się sytuacja partii Pawlaka. Jeszcze niedawno, na początku afery z taśmami Serafina, wydawało się, że premier wykorzysta tę okazję do poniżenia prezesa PSL, odebrania tej partii części władzy oraz fruktodajnych agencji Skarbu Państwa. Tymczasem zaczął stawiać kroki w tę stronę, by zaraz w popłochu się wycofać i zaakceptować nieodpowiadającego mu ministra rolnictwa. I w ten sposób rozpoczął się ciąg zwycięstw Pawlaka, zakończonych upokarzającym zaakceptowaniem przez Tuska spotkań lidera ludowców z przywódcami opozycji.
Czy oznacza to, że PSL może być pewne przyszłości? Niekoniecznie, chłopska partia wciąż oscyluje w okolicy wyborczego progu. Szansa, że się podniesie, jest odwrotnie proporcjonalna do tego, jak dalece emocje Polaków będzie wciąż angażować konflikt PO i PiS. A obecnie niewiele wskazuje na to, by przestawał on być aktualny. Ludowcy jednak wielokrotnie udowadniali, że pogłoski o ich śmierci są z reguły przesadzone. Politycy PiS powinni życzyć sobie, by tak było i tym razem. Bo Stronnictwo wciąż pozostaje dla nich jedynym ewentualnym koalicjantem.