Podsłuchane pod drzwiami
Dzień dobry, panie premierze...
Siadać!
Chciał mnie pan...
Co ja bym pani chciał zrobić, pani minister, to mi nie wypada powiedzieć. Czy pani w ogóle rozumie, co się stało?!
No, remis był... To chyba i tak nie najgorzej, bo jak sprawdziłam w Wikipedii, jakie były dotąd wyniki w meczach z Wielką Brytanią...
Zapamiętaj sobie, idiotko, że nie ma brytyjskiej drużyny piłkarskiej!!! Z kim ja muszę pracować... I nie o mecz chodzi, tylko o ten cholerny dach!
A, dach... No tak, więc ja prowadzę aktualnie intensywne zabiegi, zmierzające do ustalenia, kto...
Czy pani jest na konferencji prasowej?!
No, niby nie...
Nawet raportu NIK o Agencji Rynku Rolnego nie czytałaś, prawda?
No, niby nie...
Więc pani powiem: przez ten dach straciłem osobiście dwa koma jeden poparcia! A 37 proc. respondentów uważa, że powinienem był osobiście go zamknąć! Chyba za kratkami! Kiedy tam ma być jakiś następny mecz na tym Narodowym?
Ale w co?
W warcaby. Zejdź z moich oczu!