Stradivarius dla każdego
30 nowych stradivariusów do jesieni 2014 r. chce wyprodukować zespół szwajcarskiego uczonego prof. Francisa Schwarzego. Testy dowodzą, że skrzypce brzmią tak samo, a może nawet lepiej niż XVIII-wieczne oryginały
Chyba każdy lutnik na świecie marzy o zrobieniu instrumentu dającego się porównać ze stradivariusem. Nie tylko dlatego, że oryginalne dzieła żyjącego na przełomie XVII i XVIII w. włoskiego mistrza z Cremony – Antonia Stradivariego – osiągają zawrotne ceny na aukcjach. Przede wszystkim chodzi o magię niezwykłego brzmienia – czystość oraz pełnia głosu tych skrzypiec od lat uchodzą za wyjątkowe.
Spełnienie owych marzeń właśnie stało się możliwe. Profesor Francis Schwarze ze szwajcarskiego instytutu Empa oraz lutnicy Martin Schleske i Michael Rhonheimer stworzyli skrzypce, które w testach z udziałem ekspertów zostały uznane za stradivariusy. Teraz, dzięki hojności prywatnego sponsora – Walter Fischli Foundation – zamierzają uruchomić ich masową produkcję. Chcą, by trafiły one w ręce uzdolnionej młodzieży, aby mogła ona doskonalić swoje umiejętności na najlepiej brzmiących instrumentach świata.