Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

W maju 2006 r. arcybiskup Ignacy Tokarczuk otrzymal z rak prezydenta Lecha Kaczynskiego Order Orla Bialego

Biskup nieujarzmiony

Tomasz Krzyżak

W wieku 94 lat zmarł arcybiskup Ignacy Tokarczuk

W grudniu 1965 r. ksiądz Ignacy Tokarczuk został nowym ordynariuszem w Przemyślu. Nominacją najbardziej zaskoczony był Urząd do spraw Wyznań, którego nikt nie poprosił o opinię. Okazało się, że pismo w tej sprawie od kardynała Wyszyńskiego (Kościół musiał wówczas uzgadniać z rządem nazwiska przyszłych biskupów – przyp. T.K.) przeleżało trzy miesiące na biurku premiera Józefa Cyrankiewicza.

6 lutego 1966 r. kardynał Stefan Wyszyński konsekrował księdza Ignacego Tokarczuka na biskupa, który niemal natychmiast rozpoczął walkę z komunistami. – Przed konsekracją odprawiłem sobie ćwiczenia duchowne u bernardynów w Leżajsku. Tam około tygodnia modliłem się i medytowałem, co dalej robić. Przyszła mi myśl, która okazała się bardzo cenna – zbliżyć się do ludzi, którzy na to czekają, rozpocząć działalność – mówił po latach biskup Tokarczuk. – Nie wolno było niczego budować, ale na wsiach istniały dawne kapliczki. Postanowiłem, że będę odprawiał przy nich msze święte i od tego się zaczęło. Oczywiście ludzie wtedy byli za to karani, ale zaczęli nabierać odwagi i nadziei, że coś jest możliwe. I potem sami występowali z inicjatywą. Ja zapewniłem, że nikogo nie zostawię samego i jeśli będą kary, to wszyscy je pokryjemy, ale nikt nie zostanie samotny. Od tych małych kapliczek się zaczęło.

Do 1989 r. w kierowanej przez Tokarczuka diecezji powstało 220 nowych parafii i 430 kościołów. Na żaden nie było pozwolenia władz. Biskup Tokarczuk stawiał bowiem władze przed faktem dokonanym. Księżom z diecezji zapowiedział, że ewentualne kary finansowe bierze na siebie. Taka bezkompromisowa postawa biskupa spodobała się duchownym i wiernym. Kościoły i kaplice zaczęły powstawać błyskawicznie. Władze usiłowały powstrzymać biskupa. W latach 1966–1971 za udział w nielegalnym budownictwie ukarano 95 księży. Nieznani sprawcy podpalali kościoły. Na rozmowy wzywano biskupa. – Któregoś dnia dostałem wezwanie do Rzeszowa na zamek do prokuratury. Oni zaczęli od słów: „Czy ksiądz zdaje sobie sprawę, co go czeka, gdy będzie walczył z państwem?". Odpowiedziałem: „Wiem, możecie mnie zastrzelić, aresztować, ale ja nie ustąpię".

I ucichło – opowiadał w wywiadzie dla KAI.

Zniszczyć tego biskupa

Komunistów drażniła nie tylko postawa biskupa Tokarczuka dotycząca budownictwa sakralnego. Szczególną uwagę zwracali na kazania ordynariusza przemyskiego. Biskup otwarcie krytykował w homiliach walkę z Kościołem, religią, dyskryminację księży. Piętnował również brak zasad moralnych w życiu publicznym. Funkcjonariusze SB nagrywali każdą homilię biskupa Tokarczuka. Niemal każde słowo analizowali, szukając w kazaniach wrogich treści. Kilkakrotnie interweniowali u kardynała Wyszyńskiego, a nawet bezpośrednio w Watykanie. Niewiele to dało, bo prymas Wyszyński był pod ogromnym wrażeniem działalności ordynariusza przemyskiego. Powiedział: „Na kościelnej mapie Polski intryguje mnie zawsze świetlana plama diecezji przemyskiej. Wiem, że dzieją się tam cuda, i to chyba widać. Dochodzimy do wniosku, że biskup przemyski ma rację. Nie ma innego sposobu, trzeba działać tak jak on. Nasi wierni też dochodzą do przekonania, że nie ma innego sposobu, tylko tak...".

Protesty motywowały tylko biskupa Tokarczuka do dalszego działania. Komuniści zmierzali zaś do usunięcia biskupa ze stanowiska. Już w 1971 r. rozważano trzy warianty działania: pierwszy zakładał aresztowanie biskupa i wytoczenie mu procesu, drugi izolowanie hierarchy bez procesu, trzeci zaś zakładał niewpuszczenie biskupa do kraju po powrocie z zagranicy. Ostatecznie z tych planów zrezygnowano. Postanowiono jednak wszelkimi dostępnymi metodami uprzykrzyć życie biskupowi.

Bezpieka zbierała dane dotyczące znajomych i rodziny biskupa. Jedną z prowokacji było np. rozpowszechnienie fałszywej informacji o ukraińskim pochodzeniu biskupa. Chodziło m.in. o wywołanie fałszywego wrażenia, że biskup bardziej interesuje się wiernymi wyznania greckokatolickiego niż katolikami rytu rzymskiego. Rozpuszczono też plotki, że biskup w czasie II wojny światowej współpracował z hitlerowcami.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe