Modeling to sport ekstremalny
Pogawędka Z Pauliną Krupińską
Podobno jest pani uzależniona od adrenaliny?
Zgadza się. Gwarantuje mi ją „Freeride", czyli ekstremalna jazda na rowerze poza głównymi szlakami. To moja największa pasja. Kocham to pomimo częstych kontuzji, jakie niesie ze sobą ten sport.
Modelka z siniakami na wybiegu to nie jest najładniejszy widok.
Paradoksalnie praca w modelingu okazała się bardziej niebezpieczna niż uprawiany przeze mnie sport ekstremalny. Kiedyś podczas jednego z pokazów miałam na wybiegu dość niebezpieczny i bolesny upadek. Do tej pory noszę po nim ślady.
Miss Polonia nie powinna być nieskazitelna?
Na pewno powinnam świecić przykładem dla innych. Poza tym bycie miss to większa odpowiedzialność niż bycie modelką. Nie mogę zawieść osób, które oddały na mnie swój głos. Czuję się jednak na tyle dojrzała, by udźwignąć „ciężar" korony.