Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Spor o Kuklinskiego to spor o Polske

Niewygodny bohater

Leszek Pietrzak

W niepodległej Polsce nie uhonorowano pułkownika Ryszarda Kuklińskiego za jego walkę z sowieckim okupantem

Ryszarda Kuklińskiego honorowały społeczne inicjatywy, za którymi nie stały władze ani instytucje. A każda próba upamiętnienia go spotykała się z oporem polskich władz i elit naszego państwa. Dlaczego tak się działo?

Dziewięć lata temu, 11 lutego 2004 r., w Tampie na Florydzie odszedł legendarny szpieg czasów zimnej wojny, płk Ryszard Kukliński.

W raporcie CIA przedłożonym prezydentowi Ronaldowi Reaganowi napisano, że „nikt na świecie nie zaszkodził komunizmowi sowieckiemu tak jak ten Polak". W kolejną rocznicę śmierci płk. Kuklińskiego na jego grobie na cmentarzu wojskowym na Powązkach w Warszawie jak co roku paliły się znicze i leżały wiązanki kwiatów. Była to zwykła ludzka pamięć bezimiennych Polaków, dla których Kukliński jest prawdziwym bohaterem. Nie było przed jego grobem przedstawicieli polskich władz ani delegacji państwowych instytucji, zwłaszcza tych, które odpowiadają za politykę historyczną w naszym kraju. Jeśli już pojawiają się oni na wojskowych Powązkach, to zazwyczaj przed sąsiadującymi z mogiłą Kuklińskiego grobami Jacka Kuronia i Bronisława Geremka, których uhonorowano tytułami „prawdziwych ojców" polskiej demokracji.

O upamiętnieniu osoby Kuklińskiego zawsze pamiętał Józef Szaniawski, tragicznie zmarły w ubiegłym roku w Tatrach. To dzięki jego wysiłkom mogliśmy poznać wiele szczegółów dotyczących działalności wywiadowczej pułkownika. To również dzięki niemu mogły dojść do skutku społeczne inicjatywy upamiętniające Kuklińskiego, np. otwarta w 2006 r. po wielu przeciwnościach izba pamięci na warszawskiej Starówce. Gdy odszedł Szaniawski, nikt już nie próbował kontynuować jego dzieła, którego istotą zawsze było przywrócenie prawdy i pamięci o Kuklińskim. Jedynie Klub Parlamentarny Solidarnej Polski 5 lutego 2013 r. złożył w Sejmie projekt uchwały upamiętniającej jego zasługi dla obalenia komunizmu. Czytamy w nim: „W 9. rocznicę śmierci pułkownika Ryszarda Kuklińskiego Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla działań pułkownika, którego bezinteresowne poświęcenie przysłużyło się obaleniu w Polsce komunizmu i utrzymaniu światowego pokoju, zagrożonego ofensywnymi planami militarnymi ZSRR". Autorzy uchwały mieli nadzieję, że będzie to skromny krok ku temu, aby płk Kukliński wreszcie stanął w jednym szeregu ze wszystkimi bohaterami walki o polską niepodległość. Czy rzeczywiście projekt uchwały zostanie poddany pod głosowanie? Tego jeszcze nie wiemy. Ale nawet jeśli znajdzie się w porządku sejmowych obrad, na pewno – jak zawsze w wypadku Kuklińskiego – wywoła sejmową burzę i zaktywizuje wszystkich jego przeciwników. A tych nadal jest chyba więcej niż zwolenników. Zresztą gdyby było inaczej, płk Kukliński już dawno zostałby należycie uhonorowany przez władze polskiego państwa. I na pewno stałoby się to jeszcze za jego życia.

W oficjalnej historii bohaterstwo płk. Kuklińskiego zastąpiono polityczną „dojrzałością" i „odpowiedzialnością" gen. Jaruzelskiego

W III RP postać Kuklińskiego zawsze wywoływała zacięte spory. Były one jeszcze ostrzejsze, gdy pojawiały się kolejne inicjatywy, aby wreszcie uhonorować jego osobę. Nikt w ostatnim półwieczu w Polsce nie budził takich kontrowersji i takich emocji. Jerzy Szaniawski, osobisty biograf pułkownika, miał w swoich zbiorach kilka tysięcy wypowiedzi różnych osób na jego temat. W jego sprawie wypowiadali się polscy premierzy: Jan Olszewski, Jerzy Buzek i wielokrotnie Leszek Miller. Zabierali głos również kolejni polscy prezydenci: Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także przedstawiciele Kościoła: kardynał Franciszek Macharski, arcybiskupi Józef Życiński, Stanisław Gocłowski oraz biskup Tadeusz Pieronek. Ich wypowiedzi podnosiły tylko temperaturę debaty. Prawie zawsze jej uczestnicy stawali po przeciwnych stronach. O dziwo, linia tego podziału wcale nie przebiegała pomiędzy ludźmi byłego komunistycznego aparatu władzy, dla których Kukliński był zwykłym zdrajcą, a przedstawicielami demokratycznej opozycji, dla której powinien być raczej bohaterem.

Poprzednia
1 2 3 4

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Andrzej Sadowski

Wolność tak, ułatwienia nie

• RAZ POD WOZEM, RAZ POD WOZEM • Dopóki rządzący w Polsce będą mówić o ułatwieniach i ulgach dla przedsiębiorców, a nie o przywróceniu wolności gospodarczej, dopóty nie wybijemy się na ekonomiczną niepodległość

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?