Stówa na litrze
Volkswagen od ponad dekady próbuje zbudować najoszczędniejszy samochód na świecie.
Współwłaściciel koncernu Ferdinand Piech jest inżynierem, który nie boi się trudnych i kosztownych wyzwań. Trzecia generacja Volkswagena spala tylko 0,9 litra ON na 100 km i kosztuje krocie, bo nadwozie wykonane jest z tkanin węglowych – dokładnie tak samo jak karoseria wycenionych na ćwierć mln euro sportowych aut. Superoszczędny Volkswagen oznaczony XL1 nie jest jednak wielką rewolucją: co prawda waży połowę tego co normalny samochód i ma o połowę mniejszy opór aerodynamiczny, ale za to mieści dwa razy mniej osób, bo tylko dwie. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych wersji pasażer siedzi obok, a nie za kierowcą. Hybrydowy samochód z 48-konnym dieslem i 27-konnym silnikiem elektrycznym trafi do małoseryjnej produkcji w Osnabruck, w dawnej fabryce Karmanna.